|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Atemu
Gość
|
Wysłany: Nie 18:53, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- W takim razie wybieram Omegę - powiedział i spojrzał na Bree, była wyraźnie zaciekawiona. - Nie wiem dokładnie na czym polega być w radzie starszych - dodał.
Chybotał się lekko na nogach, skoro byłby Omegą mógłby przeprowadzać testy.... I zaoszczędził by wiele czasu gdyż nie zdawałby testu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Nie 19:39, 31 Lip 2011 Temat postu: |
|
|
- Dobrze, ale skoro tylko jedna osoba oddała na ciebie głos, będziesz musiał przejść test, oraz dokończyć ten na DJ'a. I do tego takie pytanie, jedynie z ciekawości - czemu wybierasz Omegę? Gamma jest wyższym stanowiskiem i nikt nią aktualnie nie jest. No wiec...? - zapytała z pytającym wyrazem twarzy. Jej mina nie okazywała żadnych uczuć, ale w środku, Crys oczywiście się cieszyła. No bo jak niby inaczej miałaby zareagować? Jako Alfa, od początku chciała dla swojego stada jak najlepiej, więc aż dwoje nowych członków hierarchii było jak... no po prostu jak dar! Jednak rzeczą, nad którą rozważaniem aktualnie się zajęła, było to, czemu dopiero teraz jej wataha zyskała tak ważne osoby.. Obie rangi leżały nieruszane już od długiego czasu i dopiero obrada sprawiła, że ktoś się nimi zainteresował... Najwidoczniej tak bywa... Samica uśmiechnęła się perliście, czekając na przerwanie panującej ciszy...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bree
Gość
|
Wysłany: Pon 10:56, 01 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Spojrzałam na Atemu, potem na Crystal, a na sam koniec przejechałam wzrokiem po reszcie towarzystwa. Ziewnęłam przeciągle czekając ze zniecierpliwieniem na decyzję Wampira. Już nie mogłam się doczekać kolejnego tematu, a ten samiec wszystko przedłuża! Mruknęłam pod nosem kilka słów, do których się nie przyznam i przymknęłam oczy. Jestem w Radzie starszych... Fajnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Wto 13:14, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Bree miała trochę racji - samiec mógłby nieco szybciej podejmować decyzję. No ale nie wypada mu też tego tak wprost powiedzieć. No więc, Alfa postanowiła być konsekwentna, a zarazem delikatna:
- Dobra, jak się namyślisz - powiedz. - nakazała, unosząc na chwilę łeb ku zachmurzonemu niebu - Teraz kolejna sprawa - potrzebujemy wartowników, najlepiej dwóch. - tym razem zwróciła się już do wszystkich. Zanim kontynuowała swoją wypowiedź, dokładnie zlustrowała wzrokiem całe otoczenie, w poszukiwaniu obcych szpiegów. Gdy spostrzegła, że nikt nie przyszedł na zwiady; pociągnęła dalej - Zapewne każdy z was ma jakiekolwiek pojęcie o Wybrzeżu Południowej Bryzy znajdującym się na terenach naszego stada. Na jego wschodzie znajduje się duże, powalone drzewo. Pod jego konarami znajduje się przejście do podziemi. Tam nasza wataha ma spiżarnię, której strzec muszą właśnie wartownicy. Skoro już o tym wspomniałam: jest to miejsce tajne. Jego położenie znać mogą jedynie członkowie naszego ugrupowania. Obowiązuje was zakaz wspominania o tym innym Watahom. - oznajmiła, wprowadzając swój ogon w trans wahadłowych ruchów. Dalszy ciąg informacji o spiżarni i etc. postanowiła przełożyć na później, więc aktualnie rozglądała się po okolicy, poznając tajniki nowej pogody. Lato zaczynało powoli odchodzić, a szkoda... No cóż... przynajmniej na upały narzekać nie można..
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ares
Gość
|
Wysłany: Wto 20:58, 02 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Kiwnąłem łbem symbolizując, że zgadzam się na to, i nikomu nie powiem o naszej tajnej skrytce. Usiadłem trochę bliżej Alfy zostawiając samopas swojego dawnego miejsca w Górskich Powiewach. Skoro jestem Deltą, po co mam siedzieć razem ze wszystkimi? Jednak nie byłem tuż obok Crystal, tylko troszeczkę bliżej niż reszta. Siedziałem czekając na wypowiedzi reszty z mojej watahy. Rozmyślałem, czy to dobrze, że przyjąłem to stanowisko. Chciałem zasłużyć się dla watahy, ale bałem się trochę, że nawał obowiązków mnie przytłoczy. Ale przestałem. Wybrałem to, i tak będzie. Jestem Deltą. Jestem doradcą tejże watahy.
- Co do testu dla Atemu, ja mogę mu przeprowadzić. Skoro ty, Crystal, masz iść, to ja zajmę się testami. To mój obowiązek, nie? - powiedziałem patrząc na Crystal ciepłym wzrokiem. Mówiąc o Atemu, spojrzał na niego i kiwnął mu łbem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Śro 9:38, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Tak, tak... - pokiwała łbem potwierdzająco -... ale sama chciałabym się zająć tym testem. Reszta zostaję w twoich rękach. Tzn. łapach. - zaśmiała się perliście - I tak zbyt prędko krainy nie opuszczę, gdyż teraz nie jest na to zbyt odpowiedni okres. Zbyt dużo misji, testów, itd. No więc, aktualnie będę ci pomagać. Potem na kilka dni masz ,,watahę na własność". - oznajmiła, z uśmiechem na kształt trójki. Potem jednak jej mina przyjęła poker face'ya, lub jak kto woli: sfinksowy wyraz twarzy.
- Dobrze, to chce ktoś być tym wartownikiem?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yang
Gość
|
Wysłany: Śro 16:21, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Basior spojrzał na Alfę z typową dla myślenia, miną. Może to on by tak się zgłosił? 'Przywódca Tropicieli, Wartownik'... brzmi nieźle. Ale nazwa nie gra tu żadnej roli. Bardziej chodziło mu o służbę stadu. No więc, bez najmniejszej krępacji, wyszedł na środek:
- Ja bym chciał. - oznajmił, wodząc wzrokiem po zebranych. Nikt aktualnie nie okazywał jakiegokolwiek entuzjazmu w tej sprawie, więc raczej bez sprzeciwu powinno mu się udać. No więc w zniecierpliwieniu, czekał na komentarz Crystal...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Śro 16:44, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Crystal zamyśliła się na chwile, po czym bez wahania, odpowiedziała:
- Nie mam nic przeciwko, wiec zgoda. - oznajmiła, poruszając końcówką ogona. W prawdzie nie znała Yang'a, ale ktoś kto jest Przywódcą Tropicieli, raczej może być godny zaufania. Więc postanowiła dać mu szansę, przynajmniej tymczasowo. Gdyby się nie sprawdzał, zawsze może cofnąć swoją decyzję, wiec nie przejmowała się zbytnio tym, że jedyne co sprawiło, że go pozytywnie oceniła, to pozory...
- Dobrze, więc ktoś jeszcze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yang
Gość
|
Wysłany: Śro 16:50, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Dziękuję. - odparł, wracając na swojej poprzednie miejsce. Cóż... Poszło szybko. Spodziewał się trochę dłuższego namysłu i może jeszcze jakiegoś głosowania, ale nie narzekał - tak było równie dobrze, jak nie lepiej. No wiec był od teraz wartownikiem... Fajnie. A byłoby jeszcze lepiej, gdyby znalazł się ktoś jeszcze do pomocy. Sam jakoś niezbyt chciał wykonywać to zajęcie. No ale nawet mimo tego, wyjątkowo cieszył się, że Alfa obdarzyła go takim zaufaniem. Równie dobrze mogła tego nie zrobić. A jednak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majikku
Gość
|
Wysłany: Śro 18:22, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm, posada wartownika ? Nie, to nie dla mnie. I tak mam już wiele znaczącą pozycję w stadzie. Dobrze, że chociaż ktoś się zgłosił. Spojrzałam się parę razy na Yang'a, a potem na resztę tutaj obecnych. Zastrzygłam z wolna uchem wyczekując dalszego przebiegu obrady. Uśmiechnęłam się delikatnie do zgromadzonych Wilków Wiatru. Zaś mój dość puszysty ogon kiwał się na boki jak tancerz. Ciekawiło mnie,to czy ktoś jeszcze zgłosi się na wartownika. Może tak ,może nie. Niedługo się przekonamy...
Ostatnio zmieniony przez Majikku dnia Śro 18:26, 03 Sie 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Darcy
Gość
|
Wysłany: Śro 18:28, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
A jej to już kompletnie nie kręciło. Kto widział stylistkę będącą wartownikiem? Równie dobrze, człowiek mógłby być bokserem i modelem. Żałosne do 'potęgi N'. No więc nawet nie okazywała jakiegokolwiek entuzjazmu. Wyczekiwała jedynie kolejnej części obrady, raz po raz, spoglądając na Yang'a. Dobrze, że chociaż on się tego podjął. Szkoda tylko, ze sam jeden...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Crystal
Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 5 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: z Krainy Dzikich Gór. Płeć:
|
Wysłany: Śro 18:41, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Alfa uśmiechnęła się szeroko, zerkając po tłumie. Najwidoczniej everybody wyczekiwało dalszej części obrady. No więc przydałoby się im ją dać...
- Dobra, jak ktoś się namyśli, to niech da znać mi po obradzie. - powiedziała, znowu wykonując przeróżne ruchy, końcówką swojego białego ogona. W jej mniemaniu było to już tradycją, więc nie zaprzątała sobie głowy oryginalności, której tu akurat w ogóle nie było. Zajmowała się dalszym mówieniem:
- Skoro poruszyłam temat spiżarni, dodam, że zbliża się zima. Jest to dosyć odległa pora roku jak na aktualną datę, ale lato powoli się kończy, więc przydałoby się zacząć zbierać już jakieś zapasy. Jak będziecie polować to dobrze by było, gdybyście chociaż część swojego łupu zanieśli, do wspomnianego już wcześniej miejsca. Równie dobre będą jagody i inne owoce lasu - byle było jadalne. Jak spadnie śnieg ciężko będzie cokolwiek upolować, więc lepiej zająć się tym już teraz. Niedługo planuję zorganizować polowanie dla naszej watahy. Kto chciałby wziąć w nim udział? - zapytała, z nadzieją na to, iż zgłosi się dużo wilków. Sama nie da rady zdobyć nawet połowy zapasów, więc im więcej osób pójdzie z nią, tym zima będzie dla nich łagodniejsza. Z czegoś w końcu muszą żyć, ne?
- Zapomniałam jeszcze dodać, że każdy z was w każdej chwili może iść do naszej spiżarni i zabrać stamtąd trochę jedzenia dla siebie, bądź swojej rodziny. Po to ona właśnie jest.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Yang
Gość
|
Wysłany: Śro 18:51, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
No i oto kolejna okazja do jakiegoś rozwinięcia życia Yang'a. To byłby aż grzech, gdyby przywódca tropicieli nie wziął udziału w polowaniu swojej watahy. No więc zgłosił się jako pierwszy:
- Ja! - rzekł krótko, ale na temat. Jakieś większe rozwinięcia byłyby aktualnie żenujące i nudne, wiec przystanął na tych dwóch literkach. Ta.. Był bardzo ambitny, nie ma co! :3
|
|
Powrót do góry |
|
|
Albi
Gość
|
Wysłany: Śro 18:56, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Czy byłby w tym jakiś sens, gdyby taka karzełkowa istotka jak Albi zgłosiła się do polowania, w którym będzie musiała zapewne zmierzyć się nie tylko z sarnami, ale również z ogromnymi niedźwiedziami, przy których wygląda jak jakaś mała kropka na mapie? Raczej nie. Więc milczała, nawet mimo tego, że wyjątkowo by chciała. Wolała jednak się nie narażać i nie plątać się starszym pod nogami. Więc zrezygnowana opuściła łebek, przyglądając się kilkunastu mrówkom. Przynajmniej dla niej była duża... Zawsze było to jej pocieszeniem na owy niesprawiedliwy los, jakim obdarzył ją świat...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Majikku
Gość
|
Wysłany: Śro 18:57, 03 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Hmm, polowanie ? Byłoby godnie znowuż sprawić,aby wataha przeze mnie stała się w jakiś sposób lepsza.
- Ja chcę wziąć udział. - powiedziałam śmiało zerkając na Alfę Wiatru. Na obradzie zostało już dużo poruszonych tematów, a to jeszcze nie jest jej koniec. Ciekawe o czym będziemy jeszcze debatować. Siedziałam w skupieniu ,co było jak na mnie dziwne. Od czasu do czasu poruszyłam mój ogon.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|