Nawałnica spraw - obrada II

Bree · Gość

Ciągle swój wzrok wlepiałam w Crystal. Czekałam, aż szanowna Pani Alfa w końcu uchyli rąbka tajemnicy i coś wreszcie wydusi. Aby choć odrobinę rozładować napięcie, poczęłam machać energicznie ogonem wte i wewte. Byłam straszliwie ciekawa tematu, a nawet tematów obrady. Może w końcu będę mogła będę mogła zająć się czymś przydatnym w moim ugrupowaniu? Nie chcę być bezrobotna tylko dlatego, że jestem uwięziona w ciele szczeniaka.

Ares · Gość

Widziałem każdy ruch swojej Alfy. Nakazała, aby wilczy hymn natychmiastowo zamilkł. Zrobiłem to. Usiadłem czekając na dalsze ruchy i poczynania wadery. Miał nadzieję, iż nie jest tu na darmo. Choć ton samicy Alfy który usłyszał wcześniej, nie zwiastował szczęśliwej rozmowy na temat watahy. Co się stanie? Co się stanie gdy pysk wadery znów się otworzy? Co będzie kiedy wyda z siebie po raz kolejny ochrypły głos, powie coś ważnego przez co wszystkie obecne tu wilki wiatru zamilkną i będą patrzeć z kamiennym pyskiem na swoją Alfę? Ares nie miał zielonego pojęcia. Może Crystal jest chora? Nie wiadomo...

Darcy · Gość

Stylistka, widząc, że Atemu w dalszym ciągu wyję, podeszła do niego, szturchając go łokciem. Potem powróciła na swoje poprzednie miejsce. Może i nie powinna się tak zachowywać, ale niecierpliwość to jej cecha wrodzona, więc nie przejęła się tym zbytnio. Spojrzała na Alfę, czekając na wyjaśnienia faktów. Trochę to już trwało, a obrada przecież nie może ciągnąć się w nieskończoność...

Crystal

Crystal spojrzała na poczynania białej wadery, zerkając zaraz na Atemu.
- Chyba można już zacząć... - pomyślała, wodząc oczami po zebranych. Przełknęła ślinę, zaczynając od jednej z najważniejszych spraw:
- Dobrze, więc tak: jest siedem tematów - no chyba, że coś jeszcze mi się przypomni. Zaczniemy od tego, który aktualnie jest najważniejszy: potrzebujemy Delty. Po obradzie, na kilka dni opuszczę krainę, więc ktoś przez ten okres musi zająć się Watahą. Nasza Beta jakoś mało się ostatnio angażuje, więc na nią chyba liczyć nie mogę. Poza tym - nasze stado słynie z największej ilości członków, więc nawet do przeprowadzania testów potrzebują pomocnika. Jeśli jest ktoś chętny - proszę się zgłosić, a zrobimy głosowanie. Oczywiście jeśli jeden z ochotników uzna, że Delta to za dużo, chętnie przyjmę również Gammę lub Omegę. To już zależy od was. - oznajmiła, uśmiechając się perliście - Chętni niech wyjdą na środek.

Ares · Gość

Namyśliłem się. Jak to by było. Być Deltą watahy wiatru. Chyba dość fajnie... Ruszyłem chwiejnie łapą. Następnie drugą. Po kilku chwilach stałem na środku, naprzeciw waderze. Przełknąłem ślinę. Ciekawe, ile osób na mnie zagłosuje.
- Chciałbym być Deltą. - powiedziałem przez ściśniętą tchawicę patrząc na Crystal - jego Alfę.

Crystal

- Okey. - odparła - Ktoś jeszcze? - zapytała po chwili. Lekko machając końcówka ogona, wzrok miała utkwiony w siedzących tu osobach. Tak właściwie to widziała tu kilka wilków, które z chęcią 'wyrwałaby' do tej rangi, ale nic na siłę.. Bo co to by była za praca, wykonywana z przymusu? No więc cierpliwie czekała na kolejnych kandydatów...

Bree · Gość

Spoglądałam na Alfę uważnie wsłuchując się w każde jej słowo. Czy Wieczny Szczeniak może być Deltą? Bardzo chciałabym być kimś w watasze, ale zapewne wszyscy mnie wyśmieją. Przecież jestem jedynie szczeniakiem.. Cóż z tego, że wiecznym? Ale się przemogłam.
- Ja.. chciałabym być Deltą. - powiedziałam cicho. Nie byłam pewna, czy nawet siedząca obok mnie Albi dosłyszała moją wypowiedź.

Tecna · Gość

-Ja chcę być Deltą-rzekłam zdecydowanie. Wyszłam na środek. Mało prawdopodobne, abym wygrała z dorosłym, ale czemu nie próbować.
-Jeśli wybierzecie Aresa z chęcią zgłoszę się na Gammę lub Omegę-powiedziałam. Uśmiechnęłam się dumnie spoglądając na wszystkich. Może nie będzie większej konkurencji. Miałam taką nadzieję. Jestem szczeniakiem, ale przecież jeszcze troszkę, a będę dorastającą.

Atemu · Gość

Atemu spjrzał na Darcy ze złością i przestał wyć.
- Ja! Ja! - krzyknął. - Ja bym chciał, nawet bardzo. Może wybierzemy nową Betę? - zaproponował - W końcu jak nie można na nią liczyć. - powiedział Atemu, patrząc na Crystal, Tecnę, Bree i Aresa.
Szybkim ruchem wyszedł na środek.

Majikku · Gość

Spojrzałam z poirytowaniem na Atemu. Crystal jeszcze nic nie rzekła ,a on już jakieś bezsensowne propozycje rzuca. Cóż może Alfa Wiatru weźmie tę kandydaturę pod uwagę. Zastrzygłam uchem oczekując na słowa przywódczyni naszego ugrupowania.

Bree · Gość

Wbiłam wzrok w ziemię nie ruszając się z wcześniej uplasowanej pozycji. Zapewne moje policzki miały kolor porównywalny do dojrzałego buraka. Na szczęście nie było tego widać, ponieważ moje rumieńce były ukryte pod warstewką futra oraz maseczki. Położyłam uszy po sobie i jeszcze bardziej pochyliłam łeb próbując zmniejszyć się do wielkości biedronki, która właśnie niezłomnie wspinała się po źdźble trawy. Co Ci wpadło do łba?! - kajałam się w myślach. Wydawało mi się, że wszystkie spojrzenia utkwione są w mojej sylwetce. Starałam skulić się jeszcze bardziej.

Crystal

- Tecna... Emmm... Aby zostać członkiem hierarchii trzeba być dorosłym, więc twoja kandydatura nie może brać udziału. Ale za chwilę podam kolejny temat i tam będziesz mogła już się zgłosić. - odpowiedziała z tajemniczą miną - Dobra, Atemu... Emmm.... Jeśli chodzi o Betę to na razie dajmy Aley jakąś szansę. Jeśli dalej nie będzie się angażować w sprawy watahy, po prostu straci tą posadę. - oznajmiła, z miną sfinksa - Oks, to teraz głosujecie: Ares vs. Atemu. - rzekła, siadając w wygodnej pozycji. Swoje łapy owinęła puszystym ogonem, spoglądając na zebrane tu wilki. Prawdę mówiąc gdyby nie one, sama nie poradziłaby sobie z tymi wyborami. Kompletnie nie znała owych zgłoszonych, więc osądzić jej, który się nadaje, było jak znaleźć rodzynek w paczce orzeszków - niemożliwe! Tak więc teraz była ich chwila do głosu...

Yang · Gość

Samiec w prawdzie nie znał żadnego z kandydatów, ale nie chciał wstrzymywać się od głosu. Tak więc zdał się na pozory:
- Głosuję na Atemu. - rzekł bez wahania, zadowolony z tego, że jego zdanie może jakoś wpłynąć na losy tego stada. Całkiem fajne jest takie uczucie.. Takie przyjemne... Basior owinął się ogonem, zerkając na pozostałych zebranych. Aktualnie był chyba pierwszym osobnikiem, wypowiadającym się w tej sprawie. Cóż... ciekawe czy ktoś poprze jego decyzję...

Brak weny.

Albi · Gość

- A ja na Aresa. - oznajmiła, patrząc na swojego kandydata. Również go nie zdała, ale przy takich decyzjach, głównie zdawała się na instynkt. I oto co jej podpowiedział. Aktualnie panował remis, ale samiczka nieustannie patrzyła na zebrane tu wilki, czekając aż któryś również oznajmi nam swoją decyzję. Niecierpliwość to podstawa w jej życiu, więc nieco znudzona, przysiadła na ziemi. Zerknęła pytająco na Bree, a potem znów na pozostałe wilki. Na koniec wzrok utkwiła w Alfie. a potem już zastygła w bezruchu...

Majikku · Gość

Z tych kandydatów znałam trochę Atemu . Jednak nie na tyle ,aby móc skutecznie zadecydować. W ostateczności zdałam się na swój wilczy instynkt.
- Wybieram Aresa.- rzekłam głośniej ,aby Alfa Wiatru usłyszała. Może moja decyzja jakoś przyczyni się do tego ,że wataha rozkwitnie. Ciekawiły mnie decyzje innych. Owinęłam przednie łapy ogonem postawiają uszy na sztorc ,aby wszystkie słowa Crystal dotarły do mnie.

Totalny brak weny.