Nawałnica spraw - obrada II

Darcy · Gość

Darcy jednak nie zgłaszała swojej osoby. Tu akurat zwyciężyło nad nią czyste lenistwo. Nie chciało jej się i tyle! Nie była z resztą w tym najlepsza. Będzie bardziej pożyteczna jeśli pójdzie po prostu zbierać jagody. Taki też miała plan, ale... nie dzisiaj. Kiedyśtam. Czas ma do połowy września - wyrobi się. No więc aktualnie czekała na słowa alfy, oraz innych kandydatów...

Crystal

Crystal z przymrużonymi oczami, wodziła po otoczeniu. Wypchnęła dolną wargę na wierzch, okazując w ten sposób niezadowolenie. Taa... Jej wataha była bardzo ambitna, nie ma co! No ale nikogo nie będzie zmuszać do polowania, tym bardziej nieobowiązkowego...
- Dobra, no więc kolejna sprawa. Majikku została mentorką i... no i resztę sama wam opowie... - powiedziała, wyszukując sylwetkę czarodziejki wśród zebranych. Ruchem głowy nakazała jej przyjść na środek. Sama zaś odsunęła się nieco w bok, by to ona aktualnie stała w centrum. Był to tak właściwie jedyny temat z owej obrady, którego treści nie znała do końca. No więc....

Majikku · Gość

Więc teraz nastała chwila, która była chwilą objaśnienia jej celu dla watahy. Przysiadła bardziej w centralnym punkcie polany i uśmiechnęła się do zgromadzonych.
- Więc, chciałabym przeprowadzić ,że tak powiem warsztaty z magi. A konkretniej nauczyć wilki z Watahy Wiatru samoobrony i kilku drobnych sztuczek ułatwiających życie. Ten meeting odbędzie się jutro przy Kąciku Dumania. Może się tam pojawić każdy. Nie obawiajcie się jeżeli nie zdążycie przyjść. Planuję jeszcze parę razy zorganizować takie spotkania. A wilk, który będzie najlepiej posługiwał się magią dostanie nagrodę. - oznajmiła donośnym tonem. Majikku bardzo się cieszyła, kolejny sposób na przysłużenie się watasze. Ciekawe czy ktoś jutro się tam zjawi.

Crystal

Alfa wsłuchała się w słowa czarodziejki, przytakując jedynie.
- Dobrze, możesz wrócić na swoje miejsce. - oznajmiła, przełykając ślinę - No więc, są jacyś chętni do wzięcia udziału w tych warsztatach? - zapytała z nadzieją, że tym razem nie zawiedzie się na entuzjazmie, a raczej jego braku u Wilków Wiatru. To co się przed chwilą wydarzyło, można by nazwać jedynie masakrą. Bo w końcu ile można, czekać na słowo ,,tak" lub ,,nie"? No więc popatrzmy i przekonajmy się...

Albi · Gość

- Ja bym chciała! - odparła bez wahania. W końcu musi coś zrobić ze swoim nudnym życiem, nie? Niedługo być może zostanie chemikiem, ale chętnie przyswoi trochę nowej wiedzy i informacji. A magia brzmi ciekawie. No więc spróbuje, może być całkiem ciekawie. A jak nie - zawsze przecież może zrezygnować. Chyba.. No ale przyjmijmy, że istnieje taka opcja...

Tecna · Gość

-To może ja?-zapytałam się. Delikatnie falowałam ogonem. Rozejrzałam się dookoła. Tylko Albi chciała no i ja. Podejrzewam, że będzie tych osób znacznie więcej, mam nadzieję. Głupie by były warsztaty gdyby były na nich dwie osoby. Chciałabym wygrać tą nagrodę, tylko ciekawe jaka to...

Crystal

Widząc, że nikt więcej już raczej nie planuje zjawić się na owych warsztatach, odpuściła dalsze oczekiwania na chętnych. Powoli zaczęła zaznajamiać innych z kolejnym tematem:
- Dobrze, teraz kolejna sprawa. Mianowicie chodzi o... hymn! Tak! O hymn, który będziemy 'wyć' na początek każdej z obrad. Z racji, że nie mamy artysty w stadzie, proszę o to... no... kogokolwiek. Nie jestem wymagająca - bez rymów - reszta zależy od was. Coś w stylu białego wiersza. Raczej proste... - stwierdziła - Na razie tylko niech zgłoszą się ci, którzy uważają, że daliby radę napisać taki hymn. Nie musi być długi. Jeśli okaże się, że wenę twórczą ma ponad jedna osoba, to wszyscy chętni napiszą, a rada starszych zdecyduje, który jest najlepszy. Swoje prace możecie zgłaszać do mnie do... hmm... niech będzie do 15 sierpnia. No więc - podejmie się ktoś?

Yang · Gość

Oho! No i Yang, znowu był zmuszony do milczenia. On i poezja? To tak nierealne, że aż śmieszne. Ciężko jest go nazwać artystą pod jakimkolwiek względem, a już na pewno nie pod tym. Wiersze i on to zupełnie dwa różne światy. Cud musiałby się stać, żeby jego 'wypociny' zostały uznane za chociaż trochę dobre. No więc siedział cicho, z nadzieją, że ktoś inny go wyręczy. W sumie nic na siłę, jak to mówią, ale Watasze raczej przydałby się owy hymn. Więc na razie zdajmy się na nadzieję...

Darcy · Gość

Ona tak samo nie posiadała ani trochę talentu artystycznego. Więc nadzieja na to, że ktoś napisze ten hymn, aktualnie była zerowa. Jakoś nikt nie okazywał zbytniego entuzjazmu w tej sprawie. No więc, pozostaje jedynie wierzyć w pozostałych. Albo mieć nadzieję, że Alfa poprosi o to jakiegoś konkretnego artystę... Na pewno jednak nie Darcy! No więc...?

Albi · Gość

Wieczny szczeniak i twórczość? Niezbyt trafne jest takie połączenie. Ale trzeba przyznać, że mała, mogłaby spróbować. I nawet miała odrobinę chęci. No więc, postanowiła jako jedyna do tej pory, wykazać się jakimkolwiek entuzjazmem w tej sprawie:
- Mogę spróbować, ale nie wiem czy mi wyjdzie. - oznajmiła, już zaczynając dobierać odpowiednie słowa. Białe wiersze... od zawsze chciała umieć je pisać. Nigdy jakoś nie potrafiła się do tego zabrać. A akurat była ku temu okazja. Można by spróbować...

Crystal

Crystal rozpromieniła się lekko, znów wesoło merdając końcówką ogona. Chociaż jeden entuzjastyczny wiczkowaty... Nareszcie!
- Ktoś jeszcze? - zapytała, chociaż bezproblemowo można by to zastąpić westchnięciem. Raczej nie zapowiadało się na jakieś zaskoczenie będące słowami ,,ja chcę". No ale postanowiła jeszcze trochę poczekać i dać im szansę. Jak to mówią: wiara czyni cuda...

Albi · Gość

- Chociaż... - zaczęła, przestępując z łapy na łapę - Chyba jednak nie dam rady. Nie jestem twórcza i tyle. - skrytykowała samą siebie, chociaż w jej mniemaniu nie było to nic niezwykłego. Rany, jaki wstyd! Najpierw wyrywa się do jakiś zadań, robi nadzieję, a teraz nagle rezygnuje. Opuściła łeb, wzdychając...

Majikku · Gość

Czarodziejka spojrzała na Albi. Nie ma chętnych do napisania Hymnu Watahy? No nie ma. Sama Majikku raczej też się nie nada. Temu zadaniu musi podołać inny śmiałek. Choć everybody nie okazują entuzjazmu. Chyba nasza alfa będzie musiała sobie sama z tym poradzić. A może, jednak nie ?

Weny ni ma -.-

Crystal

Alfa westchnęła. Najwidoczniej cały entuzjazm wyparował z zebranych przy rozpoczęciu tego tematu. Cóż... Nie będzie na siłę przeciągać. Wszyscy wyraźnie dawali do zrozumienia, że najwidoczniej po prostu nie chcą brać udziału w tej sprawie. Trudno...
- Dobrze, przejdźmy dalej. Nasza wataha nie ma żadnego łowcy, a to się przyda podczas zbierania zapasów na zimę. Ma ktoś ochotę zająć to stanowisko? Aktualnie obędzie się bez testów, ale jeśli nikt nie zgłosi się teraz, po jakimś czasie będzie po prostu zwyczajny nabór, ze zwyczajnymi testami. No więc...? - zapytała, z nadzieją, że przynajmniej teraz wilki wykażą się chociażby najmniejszą ambicją. Bo to co się działo przed chwilą, to po prostu masakra. Miejmy nadzieję, że to się więcej nie powtórzy...

Ares · Gość

- Ja mogę spróbować z hymnem. - powiedziałem.
- Wietrzne powiewy budują nas.
Wietrzne powiewy to nasz znak.
Dzięki nim istniejemy,
To nasze życie i nasz smak.
Realistami dysponujemy,
Szalonych u nas po pas.
Lubimy szaleć
i ty i ja.
Kochamy wiatr ten,
Każdy z nas... - To kawałek, mógłbym zająć się lepszą wersją. To takie na szybko.