Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Wyprawa do Kamiennego Kręgu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna -> Wyprawy / Zakończone Wyprawy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 19:35, 05 Kwi 2011    Temat postu:

Crystal zaczęła po kolei opowiadać na wszystkie pytanie:
- Trochę to potrwa, zanim tam trafimy. - odpowiedziała Elvanowi, zaraz jednak spoglądając na Asashe:
- Przeżyło chyba z 15 wilków. Najprawdopodobniej rozeszły się one po świecie. Jedna z nich mieszka w krainie, w której się urodziłam, gdyż od niej się o tym dowiedziałam. - oznajmiła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuki
Gość





PostWysłany: Wto 19:50, 05 Kwi 2011    Temat postu:

Maly demon zmruzyl leniwie slepia, gdy ruda grzywa wpadla jej do szmaragdowych oczu, mocno kontrastujacych z reszta futra szczeniaka. Ciekawe. Nawet jesli mialaby te skrzydla, raczej by jej sie nie przydaly. Zerknela ponownie na flakonik. Rodem z Winxa. x]
Powrót do góry
Aleitha
Gość





PostWysłany: Wto 20:10, 05 Kwi 2011    Temat postu:

Super. Powiedziałam szczerząc zęby w szerokim uśmiechu. Nikt się nie odzywał, a ja nie wiedziałam co zrobić. W końcu stanęło na tym, że zaczęłam obserwować otaczające nas środowisko. Oglądałam chmury i określałam ich kształty. Obserwowałam mijane drzewa, wyczuwałam skąd wieje wiatr, patrzyłam pod jakim kontem pada światło. Słuchałam szumu drzew, krzewów, traw. Niekiedy widziałam jak w oddali przemyka jakiś licz, czy spłoszona naszym dziwnym pochodem sarna. Rozkoszowałam się otaczającą nas przyrodą, czuła na wszystko. Machałam lekko końcówką ogona wyrażając swoje zadowolenie. Parłam przed siebie z radością, mając nadzieję, że u kresu tej wędrówki spełnią się niektóre z mych marzeń.
Powrót do góry
Yuki
Gość





PostWysłany: Wto 20:29, 05 Kwi 2011    Temat postu:

A Yuki? Nadal sunela do przodu, za Crystal, obok Elvana. Jedyny na tej wyprawie wilk z jej watahy, nie wliczajac jej. Oburzajace. Choc szczenie to wygladalo na mocno ciekawskie swiata i slodkie, w srodku, w istocie tej zyl sam potomek diabla..
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:20, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Teraz cała czwórka, znalazła się już na kamiennej drodze, prowadzącej cały czas do góry. Z prawej strony był las, a z lewej wielkie wzniesienia, pagórki, góry itp. Piękna pogoda właśnie w tym miejscu się skończyła. Jak to w górach... Im wyżej tym zimniej. Z resztą ogólnie to miejsce było chłodniejsze od pozostałych. Nawet w taką pogodę niebo było tam zachmurzone i wiał zimny wiatr...

Crystal zatrzymała się przy jednym z głazów. Było to idealne miejsce na chwilowy odpoczynek. Nie trwał on długo, bo zaledwie kilka sekund, ale i tak się przydał. Za chwile pewnie trzeba będzie zrobić ich więcej, gdyż droga cały czas prowadziła pod górę.
- Chcecie zrobić trochę dłuższy postój? - zapytała po chwili.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elvan
Gość





PostWysłany: Śro 14:33, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Elvan spoglądając na waderę uśmiechnął się.
- Ja nie lubię postoi. - oznajmił. - Jednak zobaczymy co wilczyce uznają za stosowne bo tak szczerze mi to tam obojętnie.[i]
Wilk naglę zatrzymał się i zaczął spoglądać raz na Yuki, a raz na Aleitha. Jednak po pewnym czasie spojrzał do góry.[i]''Ło, jak wysoko. Będzie to dłuższa droga.''
myślał tak sobie, nawet trochę ze zdziwieniem i z przerażeniem. Jednak i tak basiorowi chodziło tylko żeby zobaczyć ten Kręg.
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:39, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Crystal też nie przepadała za postojami. Traciło się na nich dużo czasu... Chociaż nie zdziwiłaby się gdyby kilka osób poparło chwilowy odpoczynek. Ona wychowała się w górzystych terenach i takie wspinaczki urządzała sobie prawie codziennie, ale ktoś kto mieszkał na równinnych terenach może się przy tej drodze nieźle namęczyć.
Wracając do Elvana - ona także chciała zobaczyć ten Kamienny Krąg. Jak na razie mogła go sobie tylko wyobrazić. Wiedziała jednak, że na pewno idą w dobrą stronę. Tak właściwie to nie wiedziała... była tego pewna!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuki
Gość





PostWysłany: Śro 15:28, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Demon przystanal, by zadrzec leb w gore i zerknac na szczyt. Uchylila pysk i polozyla flakonik przed lapami i oblizala kly ozorem w pomaranczowej, dziwnej substancji. Ona cala droge i tak musi biec, by dorownac kroku pozostalym. Przeszkadzalo demonowi to male, niewygodne naczynie - lub, jak mowia ziemianie - cialo. Zaraz jednak zawiesila flakonik na wisiorku z kluczykiem czasoprzestrzennym, by nie niesc go wciaz w pysku i wybiegla przed Elvana i Crystal, idacych przodem. Parsknela z niezadowoleniem na ten jakze uroczy usmieszek Alfy Ognia, po czym zerknela ponownie na szczyt. W Krysztalowym Tokio nie bylo wzniesien. - Chikusho! - warknela japonskie przeklenstwo, jakie tutaj, w krainie normalnie oznaczaloby przeklenstwo na k, gdy rozciela lape o kamien. Zlizala posoke wyciekajaca ze sporej rany i zamruczala z niezadowoleniem.
Powrót do góry
Aleitha
Gość





PostWysłany: Śro 16:22, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Idźmy dalej. Powiedziałam przystając na chwilę, by spojrzeć w górę. Szczyt był naprawdę daleko. Miałam nadzieję, iż mimo dalekiej wędrówki będę w stanie wykonać zadanie, dzięki któremu uzyskam skrzydła. Uśmiechnęłam się lekko dając się ponieść fantazji. A tak w ogóle to mam na imię Aleitha. Powiedziałam wesołym tonem.
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 16:43, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Powoli owa czwórka, była już coraz bliżej szczytu. Jeszcze kilka minut i będą na samej górze. Tam już będzie prosta droga, a tak właściwie to wielki most, prowadzący przez strasznie głęboką przepaść...

Crystal dokładnie przyjrzała się okolicy. Z tego co pamiętała, zaraz powinni znaleźć się przy szczycie. I dobrze - miała już dosyć tej wspinaczki pod górę!
- Jeśli macie jakieś pytania dotyczące Kamiennego Kręgu, to mówcie. - powiedziała, próbując zachęcić pozostałych do gadania.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Crystal dnia Śro 16:44, 06 Kwi 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuki
Gość





PostWysłany: Śro 17:30, 06 Kwi 2011    Temat postu:

Rudowlosa przymknela oczy. Byla juz troche zmeczona. A raczej nie istotna ona, tylko cialo szczeniaka. I tak wytrzymywalo, o dziwo, wiecej od kazdego przecietnego wilka. To juz prawie szczyt.. Mloda wystawila jezyk w gescie zmeczenia i wciagnela haust powietrza. Na slowa Aleithi tylko zmierzyla ja wzrokiem, na Crystal nie spojrzala nawet. Machnela ogonem, ktorego koniec zaczal sie dymic, jak i uszy i poduszki lap szczeniaka. Z nosa i pyska to samo. Optelepala sie - wszystko zniklo. Dym byl w rzeczywistosci mgla, pierwotna postacia demona. Teraz musiala zostac w ciele szczeniaka.
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 17:44, 06 Kwi 2011    Temat postu:

W końcu pojawił się długo oczekiwany szczyt. Tak jak wspominałam wcześniej - dalej była ogromna przepaść, przez którą można było przejść tylko mostem. Nie jest to żaden stary most, zbudowany z ledwo trzymających się deseczek. Nie! Jest to duży, kamienny most, przez który można szybko i bezpiecznie przejść...

Wadera zatrzymała się na chwilę. Najpierw spojrzała na 'parującą' Yuki, a zaraz potem na most. Ostrożnie zaczęła po nim przechodzić. Jakoś nie miała zaufania do takich budowli. Nie miała zaufania do niczego, zrobionego przez ludzi. Nie bała się ich - po prostu każdego z nich traktowała jak największego wroga. Tak miała praktycznie od zawsze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yuki
Gość





PostWysłany: Czw 12:21, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Mloda wilczyca poruszyla uchem, przystajac. Rozejrzala sie. Oto i most, przepasc.. A co po drugiej stronie? Szczeniak zamiotl po raz kolejny ogonem ziemie, po czym zaczal isc pewnym krokiem po budowli. Kilka kamieni zgrzytnelo pod watlym cialkiem.
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Czw 12:57, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Wszyscy powoli przeszli przez ogromny most. Podczas ich ostatnich kroków na nim, zaczął wiać silny wiatr. Zaraz potem rozpoczęła się mżawka. Zrobiło się chłodno. Pogoda w ogóle nie przypominała tej, która panowała aktualnie w krainie. Nic dziwnego - byli przecież kilka kilometrów za nią. Ale wracając do miejsca - dalej znajdowała się w dalszym ciągu kamienna ścieżka, tylko że tym razem już po równej linii...

Crystal co chwilę spoglądała na krople deszczu, spadające na jej nos. Było to dosyć uciążliwe, gdyż z każdą jedną odczuwała lekkie zimno. Niebo było zachmurzone, więc (przynajmniej według niej) zaraz mogła rozpocząć się burza. Wtedy musieli by iść podziemnym tunelem, przez co ich wędrówka wydłuży się o jakąś godzinę. Chociaż wilczyca lubiła spacery w deszczu, to jej zmarznięte łapy ogłaszały protest...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Elvan
Gość





PostWysłany: Czw 13:00, 07 Kwi 2011    Temat postu:

Elvan z nie chęciom zaczął kłaść swe łapy na most, ponieważ czuł jeszcze ludzkie ślady pozostawione na moście. Nienawidziła ludzi, wręcz ich nie cierpiał. Zabił jego rodzinę więc on jak będzie miał okazje to także ich zabije. Nikt go nie powstrzyma nawet osoba bliska.
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna -> Wyprawy / Zakończone Wyprawy Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 2 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin