Wyprawa do Kamiennego Kręgu

Yuki · Gość

Zatem ten maly demon wybiegl na przod, intuicyjnie wyczuwajac przed soba kolejny tunel. Czerwony blask rozswietlil otchlan i bylo go juz widac. Ciekawe, co dalej? Mloda mruknela cicho cos niezrozumialego.

Elvan · Gość

Elvan nie chciał iść z przodu szedł prawie na końcu. Tak szczerze nic mu się nie chciało oprócz gapienia się w ścianę na, której były namalowane głupie obrazki czy literki czy coś tam jeszcze. Chciał się dowiedzieć strasznie co oznaczają jednak nie umiał zrozumieć ich...

Crystal

Obrazki i litery, które obserwował Elvan, były jakąś starożytną instrukcją dotarcia do Kamiennego Kręgu. Rozszyfrowanie ich jest praktycznie niemożliwe, gdyż język w którym zostało to zapisane, został zapomniany wiele lat temu. Z trzy setki na pewno. Jedynie szamanie, przez kontakt z duchami przodków, mogliby mniej więcej odkryć ich znaczenie...

Cała czwórka znajdowała się teraz w szerokim pomieszczeniu. Nieco dalej znajdowało się rozwidlenie dróg. Trafienie w odpowiednie miejsce było bardzo proste, gdyż dojście do jakiegokolwiek wyjścia zostało zakodowane w bardzo prosty sposób: lewy korytarz, prawy korytarz, prawy korytarz, lewy korytarz... I tak w kółko. Jedyne co mogło zmylić Crystal to nieco mniejsze dziury w ścianach, prowadzące nie wiadomo dokąd. Zapewne zostały wykopane przez jakieś zwierzęta...

Yuki · Gość

Yuki przymknela oczy, uderzajac koncem ogona o ziemie. Odwrocila leb ku Crystal z pytajacym spojrzeniem, stajac na moment w miejscu. Ktora teraz strona? Tunele sa glupie.

Crystal

- Prawa. - odparła. Także nie przepadała za labiryntami, tunelami i ogólnie za wszystkim tulenowatym. Zupełnie tak jakby jedna prosta droga, nie mogła doprowadzić tam gdzie się chce....

W następnym korytarzu znajdowało się strasznie dużo pajęczyn i zakurzonych przedmiotów. Większość z nich to jakieś księgi czy też flaszki po starych eliksirach. Przy lewej ścianie były jeszcze jakieś bronie typu: dzidy, dyby itp. Wszystko takie zakurzone i stare, że być może wystarczyłoby ich dotknąć, aby rozsypały się w drobny mak....

Yuki · Gość

Mlode wciaz truchtalo przodem, przez, polecony przez Crystal, prawy tunel. Gdy wpadla do mocno zakurzonego miejsca, zmarszczyla nos z niezadowoleniem. To musiala byc jaskinia jakiegos szamana.

Crystal

Wchodząc do tego zakurzonego pomieszczenia, nieco dalej można było ujrzeć wpadające do jaskini światło. Było to środkowe wyjście. Czyli Yuki mogła już przestać świecić, a wszyscy bez większych problemów powinni sobie poradzić z wyjściem na zewnątrz...

Crystal widząc wpadające światło, od razu pobiegła w miejsce skąd ono padało. Nie było to daleko - jakieś osiem metrów dalej. Jasność pojawiła się dzięki dziurze w suficie, która była jednocześnie wyjściem. Górna ściana była teraz blisko ziemi, więc nie trzeba będzie się wysilać aby przez nią wyjść...
- Chodźcie, jest już wyjście! - zawołała, próbując wydostać się z jaskini.

Elvan · Gość

Elvan słysząc słowa wypowiedziane przez Crystal odetchnął. Miał dość przeciskania się przez jakieś tunele. Basior od razu pobiegł w stronę wadery mając nadzieje, że ujrzy ponownie świat. Chociaż długo tam nie byli. Elvan nie przepada za takimi miejscami typu grotami i jaskiniami.

Crystal

Po chwili wszyscy byli już na zewnątrz. Burza ustała już jakiś czas temu. Deszcz jeszcze kropił, ale w tak małych ilościach, że ledwo było go czuć. Tak więc spokojnie można było iść dalej...
Wyjście z jaskini znajdowało się w lesie. Tak więc przez niego trzeba było teraz iść.

Crystal wychodząc z jaskini, od razu poczuła zapach świeżego powietrza po burzy. Kochała go! Był taki... taki... no taki fajny :3 Zaraz jednak wadera zaczęła powoli iść przed siebie. Od kamiennego kręgu, dzieliła ich tylko godzina drogi.

Yuki · Gość

Yuki szybko truchtala za parka wilkow. Przestala swiecic - bylo to niepotrzebne. Oblizala kly nieznacznie, rownajac z krokiem doroslych wilkow, Crystal i Elvana. Aleitha jakos malo sie udzielala..

//Powinnas pisac jak wszyscy napisza po ostatnim tekscie MG.

Crystal

//Ale MG może sterować nie tylko pogodą i wydarzeniami, ale wami też :3 //

Crystal znowu zaczęła iść przodem. Wkurzała ja trochę droga - mimo tego, że było tu tyle drzew, deszcz zdążył zrobić błoto z piaskowej 'podłogi'. No ale trudno... Ważne, że jeszcze tylko ok. 1,5 kilometra i będą w Kamiennym Kręgu! Jeśli będą szli w takim tempie jak teraz, to powinni tam trafić za niecałą godzinę.

Yuki · Gość

//Ale powinnas czekac na odpowiedz innych. -.-

Yuki brnela po kamieniach dalej - lekko, bez zgrzytu, z reszta niepotrzebnego zupelnie. Byla ciekawa tego Kamiennego Kregu. Jak wyglada, czy to prawda, ktoro z nich dostanie skrzydla, jak to dalej przebiegac bedzie..

Crystal

Las szybko się skończył... Już po chwili przed nimi było ogromne pustkowie. Gdzieniegdzie rosły tylko drzewa czy krzaki, a tak poza tym, to nie było widać żywej duszy...

Crystal zaczęła przyglądać się nowemu otoczeniu. Z tego co pamiętała, właśnie po tym pustkowiu, miała znów być droga prowadząca przez las. Gdzieś tak w jego środku, powinien być Kamienny Krąg. Był to znak, że zaczynają być coraz bliżej.
- Co wy na to, by trochę pobiec? Będziemy szybciej na miejscu! - zaproponowała, spoglądając na Yuki. Nie wiedziała, czy poradzi sobie ona z biegiem za dorosłymi wilkami, ale jeśli sama tego nie powie, to nikt nie będzie tego wiedział.

Elvan · Gość

Elvan cały czas w ciszy obserwował wadery.
- No, dobrze. - rzekł.
Po czym basior przyspieszył krok zostawiając samice z tyłu. Jednak oglądał się za nimi co kilka sekund nawet może jeszcze krócej.

Crystal

Crystal podbiegła do basiora. W prawdzie nie był on daleko, ale wolała być na przodzie. W głowie ciągle siedział jej tylko Kamienny Krąg. Była ciekawa reakcji pozostałych. Zapewne nie będzie on wyglądał tak, jak to sobie oni wcześniej wyobrażali. Chociaż być może, będzie to jakoś powiązane z prawdą...