Test Weterin DJ

Qyntia · Gość

- No dobrze, z tym pytaniem dam ci już spokój. Teraz powiedz mi jakie cechy powinien mieć dobry DJ i dlaczego akurat te? - zapytała z uśmiechem. Nie było to łatwe pytanie - trzeba było wszystko dobrze przemyśleć.

Amy · Gość

-Po pierwsze: znać się na muzyce, umieć mixować, rapować i mieć słuch, po drugie; starać się dogodzić wszystkim imprezowiczom, żeby każdy dobrze się bawił, nie puszczać swoje lubione kawałki, ale zrobić tak żeby każdy to lubił, po trzecie: umieć rozkręcić imprezkę...-powiedziała powoli, coraz bardziej lubiła Qyntię, jej ton, przywykła do jej czaszki na czapce, której z początku nie lubiła, jej..wszystko w niej pasowało do Weterinki. Impreza? Zdziwiła się, gdyż w tej Krainie, jak słyszała nie było jeszcze żadnej imprezy. Chciała, pierwszy raz w tej Krainie imprezkę przeprowadzić z Qyntią, polubiła ją i tyle...

Qyntia · Gość

- Dobra, a co być zrobiła w takim wypadku: jest impreza, wszyscy się bawią i w ogóle... A tu nagle znajduje się taki rodzynek w paczce orzeszków, któremu nic się nie podoba i marzy o tym, by jak najszybciej opuścić salę imprez. Na następną imprę przychodzi tylko kilka osób, bo tamten nagadał im jakiś plotek. Co robisz by ocalić zabawę? - zapytała. Ona także polubiła Weterin, co był dziwne, gdyż zazwyczaj wszyscy się do niej zniechęcali. Dopiero teraz poznała porządną osobę!

Amy · Gość

-Agggrrh..No...Na pewno pogadałabym z tym kimś, który nagadał innym, że się źle bawił. Może jakiś darmowy bufet? Sama dobrze poluje, więc mogłabym złapać parę królików. Może zabawy, gry towarzyskie i takie tam. Niektórzy to lubią. W ostateczności powiedziałabym, że tamta impreza nie wyszła, i obiecałabym, że się poprawie. Nie rzucam słów na wiatr, więc to nie byłoby kłamstwo.-powiedziała. Poprawiła sobie czapkę. I popatrzyła na czapkę Qynti- Fajny szalik, pasuje Ci-dodała.

Qyntia · Gość

- Dzięki. - powiedziała, uśmiechając się. Nie był to już wredny uśmieszek. Nie! Po prostu zwykły uśmiech, skierowany z sympatii. Weterin była trochę jak siostra, której Qyntia nigdy nie miała. Były do siebie bardzo podobne, co jest rzadkością. No ale nie ważne...
- Dobra, powoli zaczynamy dążyć ku szczęśliwemu zakończeniu. Powiedz mi tylko jeszcze, czy masz jakieś ciekawe pomysły na imprezy i na tym test powinien się zakończyć. - powiedziała, poprawiając grzywkę.

Amy · Gość

-Imprezy? Więc tak: impreza np. za zdanie testu na rangę, dla kogoś kto o to prosi, urodzinowa niespodzianka, dyskoteka- żeby się zabawić, bo jak nie ma imprez to jest nudno i nie ma co robić. Właściwie o co Ci chodzi? O rodzaje imprez, czy co? Można by też zrobić takie imprezy, które będą odbywały się raz w miesiącu. W jednym dniu, co jeden pełny miesiąc, zawsze o tej samej godzinie. Fajnie by było-powiedziała lekko zachrypniętym głosem. Widziała, że Qyntia uśmiecha się szczerze. Ona też spróbowała, ale nie była pewna co do tego, że wyszło to ładnie, a nie sztucznie. Ona już tak miała, była szalona, ale ponura, miła, ale wredna, innymi słowy: dziwna!

Qyntia · Gość

- No dobra, nie ważne. W każdym razie - test zdałaś. Pokazałaś, że zasługujesz na bycie Dj'em, i że będziesz dobrze wykonywać swoją pracę. No to ja już będę spadać. Na razie! - powiedziała, opuszczając teren Placu Lodowej Róży.

z.t

Amy · Gość

-Dzięki! Krzyknęła zadowolona i sama zaczęła się oddalać. Wyszła z placu z szerokim uśmiechem. Każdy zauważył, że jest szczery!
z.t