Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

KP Raverso.

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna -> Wataha Wody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Raverso
Gość





PostWysłany: Wto 21:11, 16 Sie 2011    Temat postu: KP Raverso.

Imię... Raverso

Jestem... Poczciwy staruszek. Cierpliwy realista, żartujący ze wszystkiego. Nie w głowie mu imprezy, bale i zaglądanie do kieliszka. On, pomocny, z dobrą radą, umie przejść dziennie ze 30 km, a później jest gotów do snu. Wysłucha każdego szkraba, który ma problem z czymkolwiek. Jego ulubione słowa to: ,,Kiedy ja byłem w twoim wieku...'' i mógłby opowiadać o swojej młodości, przez miesiące, nawet lata. Mądry, zna życie. Tyle o Raverso.

Wataha... moja to woda.

Wiek... Jestem starcem.

Historią... Jest moje przeszłość. Pamiętam z niej wiele, zapewniam. Zaczęło się od mych narodzin. Ot, powstałem od matki Reios i ojca Enarry. Byłem najsłabszym ogniwem z 6 młodych. Cały miot rósł. Jeden przerastał drugiego. Tylko nie ja. Byłem zawsze na końcu. Polowanie, nawet kąpiel w rzece, w młodszych latach sprawiała mi trudność. Ech... Nie wiedziałem, co począć. Więc powiedziałem do mego brata tak...
- David, jak to jest, że jesteś taki silny, dobrze pływasz, polujesz?
- Phi, nie myśl że ci powiem, ślamazaro! - prychnął. Tak, mój braciszek nie był zbyt miły. Z opuszczonym łbem, moja osoba postanowiła oddalić się trochę od grupki szczeniąt. Znalazłem pewne piękne miejsce. Było tam dużo różnych rzeczy, których nie znałem. Nie przyprowadziłem tam nikogo. Od rana do wieczora siedziałem tam. Rodzice myśleli, że chodzę grom wie gdzie, nie daj Boże do ludzi i żebrzę od nich. W końcu i oni, po kryjomu nazywali mnie ślamazarą i tego typu odzywkami.

Rosłem. Byłem dorastającym wilczkiem, gdy się zakochałem. Niestety, nie było widać po mojej wybrance, że ze wzajemnością. Ona patrzyła na Davida... On rozmawiał z Kate, Terrym, Poly i Jessie że chce zakręcić ją wokół palca i rzucić. Słyszałem ich rozmowę. Byłem wtedy za jaskinią. Wtedy postanowiłem walczyć o Doorey. Pobiegłem do jej jaskini. Jeszcze nie spała. Miała smykałkę do rysowania, więc malowała siebie z Davidem. Ostrzegłem ją przed moim bratem. A ona? Wyśmiała mnie, uznała za wariata. Wiedziałem, że już nie będę miał szans z Doorey. Ech... Szkoda. Ona zajęła się malowaniem. Ja odszedłem z opuszczonym łbem, prosto do mojego miejsca. Byłem tam zawsze do siódmej, a zwykle wtedy jeszcze świeciło słońce. Teraz na niebie był księżyc. Przybyłem. Było tam coś dziwnego. Niby była noc, ale.... świeciło tam blaskiem! Pławiłem się w tym miejscu, w słońcu. Nad ranem wróciłem. Miałem niezłe lanie. Ojciec wrzeszczał, pytał, gdzie był jego syn. Ja odpowiedziałem:
- Po co wam taki ślamazara! Po co?! - wrzeszczałem odbierając głos ojcowi. Rodzice umilkli.
- Wiedziałem. - prychnąłem i położyłem się.

Nastała zima. Śnieg oprószył gałązki sosenek. Był sezon choinkowy, było coraz mniej drzew. Niestety. Nie pogodziłem się z rodzicami. Nie odzywałem się. Zawsze, gdy było mi zimno, przychodziłem w moje miejsce. Tam nawet jednej śnieżynki nie było! Byłem pod wrażeniem. Siedziałem tam. Nagle usłyszałem dźwięk szybko lecącej kulki. Nagle świat zaczął wirować. Po chwili planeta znikła. Obudziłem się zamknięty w pudełku z małymi otworami. Wyjrzałem przez nie. Czułem się, jakbym leciał w tył. Przede mną była jakaś fikuśna karma dla psów, i woda. Nie miałem zamiaru nawet jej tknąć. Po chwili wypuścili mnie. Byłem... w jakimś parku. Było tam wiele wilków. Pytałem się, co to za miejsce. Jeden żółciutki wilczek odpowiedział:
- To Park Narodowy Deffy. - a ja otworzyłem paszczę. Przecież... Ile było od tego miejsca do domu?! Jej!

Tam dorosłem. Miałem nawet żonę. Dzieci. Wiedziałem o życiu więcej, niż można było się spodziewać. Znalazłem małą lukę w planie właścicieli parku. Park nie był ogrodzony. Uciekłem z żoną i dzieciakami.
- Reni, bierz dzieci. Żeby się nie pogubiły. Ja wezmę Katherie, ty weź Mari. - rzekłem i wziąłem córkę. Żona wzięła drugą i pobiegliśmy. Była późna wiosna, końcówka polowań. Ale jednak, było ich trochę. Trafili żonę. Podbiegłem wraz z córkami. Mari wyskoczyła jej z łap. Niestety, Reni nie żyła. Zaraz później poleciała kolejna kulka. Wrzasnąłem: Padnij! Ale niestety. Mari też umarła. Postanowiłem uciekać. Rozległy się głosy:
,,Te dwa zwiewają! Łap je!'' i kulki ledwie mijały wilki. Rozbrzmiał pisk szczenięcia. ,,O nie!'' przemknęło mi przez myśl. Moje łapy otarły się o ziemię i odwróciłem łeb. Zawyłem. Czemu uciekłem? Wszystko byłoby dobrze. Teraz nie mam żony, ani córek. Otarłem gorzkie łzy i pobiegłem dalej. Udało mi się przemknąć przez lasy. Minęły polowania. Wykarmiłem się zwierzyną. Wałęsając się, także się zestarzałem. W ognisku wypaliłem sobie okulary. Wystarczył piasek i drewno. Później dorobiłem oprawki. Bez nich nie widzę. Jestem z nimi od długiego czasu. Przybyłem do krainy. Najbardziej pasuję do watahy wody, pomimo złych wspomnień, jestem dość szczęśliwy. Ciekawe, czy jest tu ktoś, kto zaakceptuje starca...

Ekwipunek... W nim jest 10 talarów, i okulary

Wady... Często ględzi z godzinę o swoich dawnych czasach.

Coś więcej... Pominął niektóre aspekty z życie, gdyż takowych nie pamięta. Wszystko przypomina mu się w najbliższych okazjach.
Powrót do góry
Crystal



Dołączył: 23 Lut 2011
Posty: 2620
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Krainy Dzikich Gór.
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 7:51, 17 Sie 2011    Temat postu:

Akcept.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.wilki1412.fora.pl Strona Główna -> Wataha Wody Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin