KP Lizzy

Lizzy · Gość

Imię: Lizzy.
Wiek: Dorosła.
Wataha: Samotnicy.
Historia postaci: Rodzice Lizzy byli, że tak powiem 'potworami'. Ojciec był demonem, zaś matka wampirem. Mieszkali oni w naprawdę mrocznej krainie, gdzie wymiękały nawet najtwardsze serca. Od zawsze nosili za sobą chaos, tak jak pozostali mieszkańcy tego okropnego miejsca. Pewnego dnia wampirzyca zaszła w ciąże. Po dwóch tygodniach, na świat przyszła mała biało-czerwona wadera. O jej losie miały zadecydować dwa duchy - Liz i Zy, od który pochodziło imię małej. Od jej narodzin, miały one dokładnie trzy minuty, aby zdecydować o jej życiu. Wilczyca większość genów odziedziczyła po ojcu, więc mogła zostać demonem, normalnym wilkiem lub od razu miała umrzeć. Gdyby została demonem, jej życie zamieniło by się w piekło! Miała by naprawdę wiele mutacji, kości same by jej się wykręcały... Taki katusz nie jest godny żadnego wilka! Zaś gdyby została normalnym wilkiem, z początku miałaby naprawdę trudne życie, zaś nieco później wszystko jakoś by się ułożyło. Duchy chciały wybrać oczywiście tą drugą opcję, lecz niestety w tym momencie ich czas miną. Teraz wadera sama musiała zadbać o swój los. Każdy jej krok i każda decyzja, będzie mieć wpływ na jej dalsze życie. Rodzicom Lizzy nie spodobało się to, że duchy nie zdążyły zdecydować jej losie, więc postanowili ją wygnać. Na oczy przywiązali jej czarną przepaskę, przez którą mimo jej ciemnego koloru, wszystko było widać. Miało to symbolizować, że mała pochodzi z rodu ciemności. Tak więc Lizzy, zaopatrzona w tak nędzny ekwipunek wyruszyła na poszukiwanie domu. Mimo tego, że była nowo-narodzona, idealnie poradziła sobie w środowisku naturalnym. Nie potrzebowała wielu rzeczy - w końcu była pół demonem!....
*pół roku później...*
Wadera była już 'nastolatką'. Nauczyła się polować i normalnie żyć. Zamieszkała w pewnej jaskini, z której miała nadzieję, że nikt jej nie przegoni. Jednak się myliła... Pewnego dnia została postrzelona podczas polowania. Kula z wiatrówki trafiła jej w brzuch... Natychmiast zaczęła krwawić. Krew wylewała się, jednak wcale się nie kończyła... W tym momencie w wilczycy odezwała się moc demona. Spod jej przepaski, zaczęły lać się krwawe łzy, a z jej pyska wylatywały przeróżne ryki. Ludzie schwytali ją i przewieźli do więzienia. Tak - normalnego więzienia dla ludzi! Tam na jakiś czas udało ją się uśpić. Jednak nie na długo... Lizzy zaraz po przebudzeniu rozwaliła drzwi klatki i uciekła jak najdalej od ludzi... Biegła, biegła... Aż wpadła do jakieś nory. Tam zamieszkała na następne półtora roku. Jak na razie jej to co przeżyła pokazywało jedno - wadera zostanie demonem! Jednak pewnego dnia postanowiła się nie poddać! Przeszła kilka kilometrów i trafiła na tą krainę! Miała nadzieję, że spotka tu kogoś, dzięki komu uda jej się zostać normalną...

Ekwipunek: Czarna przepaska na oczy i 10 talarów.
Charakter Jeśli powiem, że żadnego nie ma, to raczej nie wiele to da... Nie jest on jeszcze ukształtowany. Lizzy prawie przez całe życie była sama, wiele musiała przecierpieć itp. więc nie miała czasu na to by zając się swoim charakterem. Przybyła tutaj po to, aby właśnie go ukształtować.

Crystal

Akcept. Bardzo ciekawa historia...