|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Amy
Gość
|
Wysłany: Pon 8:02, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
-A czy hierarchia też może iść na tę wyprawę? To świetna okazja, aby się podszkolić.-powiedziałam. Hmmm, wataha wody? Ależ to dziwne... Przecież to są dwa przeciwstawne żywioły, ale... No cóż, nie wiadomo. Czemu Elvan bronił tak Watahy Wiatru, przecież zerwał z Crystal?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Saphira
Gość
|
Wysłany: Pon 16:23, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
- Co do rang. To jeśli można ja zgłoszę się na maga. - powiedziała. - Ja z chęcią pójdę na wyprawę. - dodała.
Była dość spokojna, błyskawicznie wyciągnęła z głowy Elvana informacje na temat Crystal. Może trzeba było jej uwierzyć? Zresztą to nie jej problem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Florek
Gość
|
Wysłany: Pon 18:52, 22 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Na dźwięk swojego imienia skinąłem łbem. Gdy moja Alfa zakończyła przemowę, przysłuchałem się dwóm wypowiedziom i sam rzekłem:
- Cóż, sądzę, że moim zdaniem, cała wataha mogłaby iść. Kręgów jest ponad tysiąc, a nasza wataha aż tylu członków nie ma. Ale niech Elvan powie co o tym sądzi. Ja bardzo chętnie bym poszedł, oczywiście. - powiedziałem spokojnie. Patrzyłem na łby innych. Czy pomysł wyprawy im się podoba?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amy
Gość
|
Wysłany: Wto 7:55, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Wbiłam wzrok w ziemie. Ciekawe co o tym sądzi nasza Alfa. Mam złe stosunki z hierarchią... No cóż, nie mój problem, że ciągle mnie denerwują. Czasami mam wrażenie iż robią to specjalnie. No co tam. Odwróciłam łeb na chwilkę. Nawet nie zwróciłam uwagi, że szpieg sobie poszedł. Znów spuściłam łeb i zaczęłam bawić się piaskiem czekając na słowa Alfy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Elvan
Gość
|
Wysłany: Wto 13:57, 23 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Elvan popatrzał się po kolei na członków Watahy.
- Oczywiście, każdy może iść na polowanie oraz na wyprawę. Wystarczy się zgłosić. Hierarchia także, a ja będę przewodzić wyprawą. Więc mam nadzieję, że jak na razie dużo członków zgłosi się na wyprawę oraz w późniejszym terminie na polowanie. - rzekł z całą pewnością.
Basior wstał, nabrał głębokiego oddechu i lekko uśmiechnął się.
- Obrada dobiegła już końca i chciałbym przypomnieć o szkoleniu wojowników przez Mayxona, magów przez Ivette oraz szpiegów przez Nathana. Również spróbuję nawiązać sojusz z Watahą Wody. Proszę, aby spełniać swe obowiązki, gdyż co jakiś czas będę to sprawdzać. Dobrze, to chyba na tyle. Możecie opuszczać te miejsce. - oznajmił.
Po chwili samiec zaczął oczekiwać, aż wszyscy się rozejdą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ivette
Gość
|
Wysłany: Czw 11:43, 25 Sie 2011 Temat postu: |
|
|
Skoro Elvan oznajmił, że obrada skończona, natychmiast zerwałam się z miejsca biegnąc w stronę deptaku. Musiałam pozałatwiać kilka spraw niecierpiących zwłoki. W końcu zostałam mentorem i członkiem starszyzny, a to kolejne obowiązki. Po chwili zatrzymałam się i pacnęłam łapą w łeb. Przecież mogę się teleportować! Zamknęłam oczy, a wokół mojej sylwetki pojawił się żółty pył. Gdy otworzyłam ślepia, one na moment unosiły się w powietrzu. Po kilku sekundach nie było tu już śladu po magiczce z watahy ognia...
z.t.
Ostatnio zmieniony przez Ivette dnia Czw 11:43, 25 Sie 2011, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|