Test Diabla Na Betę Ognia (test oblany)

Gość

Diablo wkroczył do Świątyni Ognia rozejrzał się wokół. Usiadł koło ognia palącego się tam, czekając na Egzaminatora.

Crystal

Nagle w Świątyni Ognia pojawiła się Cryśka. Usiadła naprzeciwko samca, witając się:
- Jak zapewne wiesz, to ja przeprowadzę ci test. Mów mi Crystal. - powiedziała, lekko falując ogonem:
- No to zaczynamy! Powiedz mi dlaczego chcesz być akurat Betą? - zapytała, spoglądając na basiora.

Gość

-Ponieważ jestem przywódczy i mam dobre pomysły do pomocy Alfy i jestem poważny.
- Diablo spojrzał na Crystal wzrokiem jak by poważnym z odrobiną ciekawości.

Crystal

- Aha. Ale mam nadzieję, że wiesz o tym, że to Alfa ma największą władzę nad watahą i bez jego zgody nie powinieneś wychylać się ze swoimi pomysłami. - powiedziała, nie oczekując w prawdzie odpowiedzi. W głowie zaczęła już sobie układać kolejne pytania...

Gość

- Oczywiście wiem, że Alfa jest najważniejszy i o wszystko muszę go pytać np. o realizowanie moich planów itp.

Crystal

- A co byś zrobił w takiej sytuacji: alfa twojej watahy wysłał jednego szpiega, po to aby wykradł jakieś ważne informacje na temat wrogiej watahy. Niestety został przyłapany. Nad oboma stadami wisi groźba wojny. Co zrobisz aby rozegrać to bez walki? - zapytała, z tajemniczym uśmiechem...

Gość

- Bym najpierw porozmawiał ze swoim Alfą, a potem bym z nim poszedł do watahy, która przyłapała naszego szpiega i podarować im coś w zamian by odwołali walkę.
Spojrzał na Crystal, i pomyślał...Co to będzie.

Crystal

- A co jeśli nie zechcą tego przyjąć? Pamiętaj, że jest to naprawdę wrogo-nastawione do was stado i zwykły podarunek może ich nie przekonać. - powiedziała, zmierzając basiora wzrokiem. Do tej pory szło mu całkiem nieźle, ale na tym pytaniu stoczył się w dół...

Gość

- Jak by doszło do walki bym zebrał specjalne wilki z watahy i kazał się przygotować a zwykłe by pobiegły po posiłki do innych watah, które by powiedzmy dały nam przysługę a my jakiś podarunek za to.

Crystal

- Ale mi chodzi o to, jak to rozwiążesz bez walki? Uwierz mi, że jest na to sposób. - powiedziała z niezadowoloną miną. Diablo najwyraźniej nie nadawał się na Betę Ognia. Jeśli zawali następne pytanie, test obleje na pewno!

Gość

- Wiem Crystal weźmy ta za plan B. Mam jeszcze pomysł bym poszedł i przeprosił ich za to i obiecał, że już nie będziemy ich śledzić, a druga propozycja to sojusz z nimi.

Crystal

- Czy ty mnie słuchasz? Mówię, że jest to wrogo-nastawiona wataha i bez jakiegoś wynagrodzenia nie odpuszczą! Wymyśl coś, albo po prostu przejdziemy dalej, ale wiedz, że na tym pytaniu poległeś i przy następnym błędzie możesz nie zdać. - powiedziała, 'zamiatając' podłogę ogonem.

Gość

- Słucham, dobra sam już nie wiem, może daj następne pytanie, może później do niego wrócimy co nie Crystal?
- Bardzo mi zależy by zostać beta to wole nie ryzykować.

Crystal

- Dobrze. Jako beta musisz bardzo dobrze znać swoje stado. Powiedz mi więc wszystko co wiesz na temat Watahy Ognia. - nakazała, spoglądając na czapkę samca. Była całkiem fajna...

Gość

- Wiem zatem, że ta wataha nie jest przyjazna i pokojowo nastawiona, zazwyczaj są wredni i bojowo nastawieni do innych wilków. - Pomyślał jeszcze trochę i odpowiedział następnie. - Ta watach jest dominująca i rzadko się zdarza, że pomagają lub biorą sojusze zawsze chcą wy myśleć coś innego zanim sięgną po pomoc. - Spojrzał na wilczyce ze smutkiem, i pomyślał na pewno nie zdam.