Test Cath na stylistę.

Florek · Gość

- Tak. A czy masz zamiar brać talary za porady i inne podobne rzeczy? - spytałem się i otoczyłem ogonem przednie łapy. Zacząłem machać nim hwahadłowymi ruchami. Poruszałem się spokojnie.

Gość

- Za pomoc w sprawie wyglądu absolutnie nie. Będę czerpała zyski tylko z mojego sklepu. - oznajmiłam. Starałam się być jak najbardziej skupiona. Starałam się ,aby nic prócz pytań nie zawracało mi głowy. Mina na moim pysku nie wyrażała żadnych emocji ,co jedynie duże opanowanie.

Florek · Gość

- Okay, rozumiem. Powiedz proszę, co jest teraz najbardziej... trendy? - spytałem się. Przy okazji dowiem się, czy nowe wilki czytają Papierowego Wilka ^.^ Oczywiście wiedziałem co jest modne, więc nie będę mieć problemów z szybką odpowiedzią, czy Cathleen zna się na tym i czy zasługuje na miano Stylistki.

Gość

- Oczywiście marynarski wzór - paski. Możemy je umieścić na arafatce , rękawiczkach czy też na bransoletce.A nawet na własnym futrze. Hitem tego sezonu są również wiecznie modne kokardki. Choć opaska czy też inna ozdoba na włosy nie jest zła - wręcz przeciwnie wskazana. - oznajmiłam ,niemalże na jednym wdechu. Test szedł mi niezmiernie łatwo. Z czego byłam zadowolona.

Florek · Gość

Pokiwał łbem potwierdzając.
- A masz jakieś inne doświadczenie jeśli chodzi o bycie stylistką? Robiłaś coś takiego jak byłaś mała? - spytałem się i zacząłem machać ogonem. Po chwili owinąłem się nim z powrotem. Przewrócił kartkę w notesie i czekał na słowa ze strony wadery.

Gość

Nie ,kiedy byłam młodsza nie. Ale przechadzałam się nocą po ulicach miasta niedaleko mej byłej watahy i tam obserwowałam sklepowe wystawy. Kilka razy udało mi się nawet posiąść żurnale* ,które z ciekawością przeglądałam. W moim stadzie raczej nie było kogoś innego ,kto by zwracał uwagę na swoją prezencję i wygląd. Więc nie miałam komu doradzać. -odpowiedziałam. Zmierzyłam basiora chłodnym wzrokiem. Owinąwszy się ogonem oczekiwałam na resztę zagadnień.

*pismo poświęcone modzie.

Florek · Gość

- Okay. Muszę ci powiedzieć, że zdałaś test na Stylistkę. Mimo, że nie miałaś doświadczenia poza czytaniem żurnali, wiesz o tym dużo. Miłego bycia Stylistką. Będę mieć cię na oku. - powiedziałem i powoli odchodziłem. W świątyni było słychać głuche dźwięki. To moje łapy naciskające delikatnie na posadzkę. Po chwili głównym dźwiękiem było cichutki bieg po schodach, aż w końcu, cisza. Zniknąłem za krzakami które prowadziły w jego ulubione miejsce...

[z.t.]

Gość

Pff , czy on głuchy ,a nie głuchy i niestylowy. Cóż nie wysłuchał dokładnie mojej wypowiedzi. Ah tam, nieważne. Liczy się to ,że test zdany. Odprowadziłam basiora lodowatym spojrzeniem. Po krótkiej chwili sama odeszłam ze Świątyni Ognia. Pozostała tutaj tylko woń dwóch wilków ,która i tak zaraz się ulotni.

Z.T.