Test Sziny na Tropiciela

Crystal

- Dobrze, ale słabymi punktami jest jeszcze oko, ucho, szyja i tak jak powiedziałaś kark! Powiedz mi jeszcze skąd masz wiedzieć, że tropiona zwierzyna cię nie zobaczy? Z której strony powinien wiać wiatr? - zapytała. Było to chyba najtrudniejsze pytanie z całego testu.

Gość

-Wystarczy, że ustawie się tak, żeby mnie nie wyczuła. Czyli muszę się ustawić pod wiatr, a tak żeby mnie nie zobaczyło, muszę się ustawić bardzo nisko. Wtedy mnie nie wyczuje.-Powiedziałam, to wiedziałam od szczenięcia.

Crystal

Wadera pokręciła głową, na znak protestu:
- A dlaczego akurat pod wiatr? - zapytała, z lekko niezadowoloną miną - A co jeśli zwierzę będzie stało w przeciwną stronę? Wtedy z łatwością cię wyczuje! - powiedziała, lekko przymrużając oczy. Jeśli Szina nie odpowie na to pytanie, test obleje z łatwością.

Gość

-Wtedy to prawdopodobnie mi się nie uda. Ale można spróbować okrążyć ofiarę i ustawić się właściwie, we właściwym miejscu. Musiała bym być ostrożna i przemyśleć dwa razy każdy ruch. Najlepiej zbliżyć się do ofiary na maksymalną odległość a wtedy nagle zaatakować.-Powiedziałam, po czym dodałam.-A to nie bardziej pytanie do łowcy? Tropiciel tylko namierza ofiarę. Oczywiście powinnam to wiedzieć. Jak najbardziej, ale to akurat nie będzie moje zadanie.-Spojrzałam na Crystal. Przypomniało mi się o pierwszym pytaniu nauczyciela.-Pod wiatr dlatego, że mnie nie wyczuje. Nie wyczuje mojego zapachu. Jednak jak bym stała z drugiej strony, to z łatwością by mnie namierzyła i zaczęła uciekać, a wtedy polowanie będzie trudniejsze, bo już nie zaskoczymy ofiary.-Dodałam i czekałam na odpowiedź Crystal, bałam się jej odpowiedzi. Byłam zdenerwowana.

Crystal

Wadera tylko westchnęła...
- Dobrze, ale pamiętaj by nigdy nie okrążać zwierzęcia. Fakt - to łowca się zajmuje polowaniem, ale gdyby nie było go przy tobie, a ofiara by cię ujrzała, to musiałabyś ją atakować. Zapewne zaraz spytasz dlaczego nie powinno się okrążać zwierzęcia, więc ci powiem: jeśli zaczniesz chodzić w kółko, możesz nieodpowiednio przygotować się do skoku na zwierzynę. Miałam kiedyś podobną sytuację - nie zdążysz nawet podskoczyć, gdyż nie wyrobisz się na zakręcie. - powiedziała. Jeśli Szina zawali kolejne pytanie, zapewne nie zda...
Nagle coś zaszeleściło w krzakach...
- Jak myślisz, co to za zwierzę? I dlaczego akurat takie? - zapytała.

Gość

-Hmm...-Pomyślałam chwilkę, to było trudne pytanie, ciężko było zgadnąć, co to może być. Spojrzałam w tamtą stronę i przyjrzałam się dokładnie.-Moim zdaniem, może być to zając. Ponieważ znajdujemy się na dużej polanie, gdzie za bardzo nie ma schronienia. Większe zwierzę nie może to być, ponieważ nie odważyło by się nawet zaryzykować. A zające uwielbiają takie miejsca, mogą znaleźć dużo pożywienia i schronienia. Zające swoje nory robią w takich miejsca lub gdzie jest pełno przeróżnych krzewów i małych roślin, czują się tam bezpiecznie. Zające lubią też takie miejsca, ponieważ są na prawdę szybkie i skoczne. Zające nie biegną w linii prostej do swojej nory, zazwyczaj robią przeróżne skręty, które mają zmęczyć przeciwnika. Zające są dobrze zbudowane i wolno się męczą. A może być to zając, dlatego że zazwyczaj wychodzą ze swoich nor w poszukiwania jedzenia, czyli koniczyny i przeróżnych zbóż. Które zazwyczaj są na czystej powierzchni, gdzie nie ma drzew.-Powiedziałam patrząc się w to miejsce i od czasu do czasu zerkając na wilczycę.-I dzięki za prawidłowe, polowanie, i czego nie powinno się robić.-Lekko się uśmiechnęłam, lecz nie wiedziałam czy to mi w czymś pomoże, nie wiem czy mówię dobrze. Ja mówiłam to ze swoje doświadczenia, którego mnie nauczyli. Ale widać, że raczej niczego. Nic nie wiedziałam o świecie w którym się znajduję. Bym musiała w końcu znaleźć swojego nauczyciela, który nauczy mnie realnych rzeczy.

Crystal

- Po czym jeszcze to rozpoznałaś? Po jak na razie to tylko przypuszczasz. W dolinie takiej jak ta, może być naprawdę dużo zwierząt. Podaj mi z dwie przyczyny dlaczego to może być to akurat zając, a nie inne zwierzę.- nakazała, spoglądając na krzak. Jak na razie owy zwierzak jeszcze nie wychodził. I dobrze!

Gość

Spojrzałam jeszcze raz na krzak.-Po pierwsze to na pewno jest małe zwierzę. Po drugie? Hmm...-Pomyślałam chwilkę, spoglądając nadal na krzak, starałam się przypomnieć wszystko co wiem. Ale raczej to były same bzdury. -No to tak.... Po drugie.... Może być to zając ponieważ, nie wiem które może być dobre, ale z jednej strony mógł być to też ptak, ale zaraz zazwyczaj zwierzę małe przykładowo ptak wydaje z siebie jakiś odgłos a wiadomo, że zając czy też królik tak normalnie nie wydaje z siebie dźwięku. Jedynie gdy ucieka lub jest atakowany, wtedy piszczy. A może też być to zając, ponieważ ptak by od razu odleciał gdy by usłyszał jakiś inny hałas, z jednej strony zając tak samo, ale on by uciekał w naszą stronę, albo na czysty teren. W lesie rzadko spotyka się zająca, ponieważ przesiadują dłuższy czas na polach, łąkach i innych miejscach, gdzie jest ograniczona ilość drzew.-Powiedziałam i spojrzałam na Crystal, miałam nadzieje, że zdam test, ale moja wiedza nie była zbyt duża skoro wychowałam się tam gdzie nikt nie znał realnego życia, więc nie miałam się czego uczyć. Widać, że nasłuchałam się najczystszych kłamstw i jeszcze czegoś innego.

Crystal

Nagle zza krzaka wyskoczył zając.
- Dobrze. Myślę, że nadajesz się na tropiciela, ale będę cię jeszcze obserwować. Gdybyś miała jakieś pytania dotyczące tej rangi, to mów śmiało. Ja teraz będę już spadać. - powiedziała, zaraz jednak znikając z oczu wilczycy.

z.t

Gość

Nie mogłam w to uwierzyć, że zdałam uśmiechnęłam się do zająca, nie wiedziałam dlaczego. Pomyślałam chwilkę to może ona zostanie moim nauczycielem? To nie był zły pomysł. Następnym razem kiedy ją spotkam, zapytam się jej, może się zgodzi. Spojrzałam się na oddalającego zająca, jednak nie będę go gonić, przecież to on uratował moją karierę. Wstałam z radosnym i pogodnym uśmiechem i skierowałam się w stronę wyjścia. Po chwili zniknęłam.
zt.